Tym razem pogoda nam dopisała. Słońce, słońce i jeszcze raz słońce, mocno przygrzewało, gdy w urokliwych zakątkach chorzowskiego skansenu malowaliśmy otaczający nas krajobraz. W ruch poszły ołówki i węgiel drzewny, do farbek niestety w całym skansenie zabrakło nam wody :D Na powstających dziełach sztuki znalazły się chatki z II połowy XIX w., żuraw i młyn. Oprócz wytrwałej pracy artystycznej był też czas na wypoczynek i wspólne pieczenie kiełbasek przy ognisku.
P.S. Przy okazji przypominam osobom, które jeszcze nie oddały swoich prac by oddały je jak najszybciej!!!















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz